Michael Jackson: „Nie wybielam skóry, jestem dumny z tego, że jestem czarnoskórym Amerykaninem”.

Wszystko wydaje się gotowe wokół Stadionu Olimpijskiego Lluís Companys na największe widowisko muzyczne na świecie: koncert Michaela Jacksona, który wybrał Barcelonę jako jedyny hiszpański etap swojej światowej trasy koncertowej, zaledwie kilka dni przed swoimi 67. urodzinami. Ta gazeta mogła towarzyszyć gwieździe w nadzorowaniu niektórych aspektów przygotowań. Podczas gdy technicy oświetlenia i dźwięku finalizują swoje poprawki, barwna trupa – w skład której wchodzą akrobaci i zwierzęta cyrkowe – ćwiczy choreografię lub po prostu tańczy na zielonym ringu.
„Nie sądzę, żeby mój słoń zjadł całą trawę na Estadi; zostawimy coś dla Barcelony”.Czy ten słoń nie niszczy trawy?
Gypsy Jr. to bardzo dobry człowiek, niesamowita bestia. Trochę je, a trochę zostawia. Pozwalamy mu się swobodnie poruszać, ponieważ później, w trakcie pokazu, jego ruchy będą ograniczone. Nigdy nie wsiadłbym na grzbiet maltretowanego zwierzęcia.
Ale czy wiedziałeś, że FC Barcelona ma tu wkrótce zagrać? Czy rozmawiałeś o tym z Natàlią Garrigą, dyrektorką BSM?
Jestem pewien, że nie ma problemu. To sprawa dla mojego działu produkcji, ale Barcelona z radością gości trasę Neverland XXI i zrobiła dla nas wszystko, co możliwe. Barcelona nawet założy jedną z moich koszulek na Clásico, a jeśli mój harmonogram pozwoli, przyjadę i będę im kibicował. Słyszałem, że to drużyna, która wierzy w młodych zawodników.
Nie miałeś dzieciństwa takiego jak inni...
Moje dzieciństwo to nieprzerwany dzień pracy, począwszy od piątego roku życia. Śpiewaliśmy razem z Jackson 5, często w barach do drugiej lub trzeciej w nocy, pod wodzą surowego ojca, który mnie bił, wyśmiewał i mówił, że jestem brzydka. Bałem się, że sam na mnie spojrzy. Dziś, dzięki Bogu, mu wybaczyłem. W ciągu dnia nagrywaliśmy albumy, a wieczorami występowaliśmy w klubach. Marzyłem tylko o tym, żeby grać jak dzieciaki, które widywałem na ulicy. Dlatego jako ojciec priorytetowo traktowałem zabawę moich dzieci. Patrzyłem, jak się bawią i płaczą. A moja fundacja charytatywna pomaga rodzinom na całym świecie.
Przeczytaj także Montserrat Roig: „Feministki to nie tylko osoby, które chcą władzy i tego, żeby wszystko pozostało takie samo”. Xavi Ayén
Matka dwójki jego dzieci, Debbie Rowe, oświadczyła, że jej małżeństwo było tzw. białym małżeństwem i że są one wynikiem sztucznego zapłodnienia.
Moje dzieci to największa miłość mojego życia. Byłem ojcem na pełen etat, zmieniałem pieluchy, opiekowałem się nimi w nocy, zabierałem je na spacery, do szkoły i do lekarza. Poświęciłem cały swój czas mojej trójce dzieci. Kocham je i nie powiem nic, co mogłoby zakłócić ich życie. Jestem dżentelmenem, jeśli chcesz czegoś staromodnego, który uważa, że o niektórych aspektach życia prywatnego nie powinno się rozmawiać.
Dlaczego chcesz być biały?
To nieprawda! Doceniam, że pytasz. Po pierwsze, nie ma niczego, co wybielałoby skórę, zmieniało ją z czarnej na białą. Gdyby istniało, też bym tego nie używała. Jestem bardzo dumna z tego, kim jestem, czarnoskórą Amerykanką. Problem w tym, że mam chorobę skóry, która niszczy pigmentację, schorzenie zwane bielactwem, które powoduje utratę koloru. Nic na to nie poradzę; to genetyczne. I przyznaję, że używam makijażu, żeby ukryć te plamy. Nie patrzę w lustro, bo nie podoba mi się to, co widzę, co mogę zrobić? Ale dlaczego oni wymyślają tyle kłamstw?
Ile operacji plastycznych miałaś?
Znacznie mniej niż hollywoodzkich aktorów w moim wieku. Mógłby ich policzyć na palcach jednej ręki, a i tak ma jeszcze palce. Ani jego oczy, ani usta, ani te oburzające rzeczy, które wygaduje...
Kiedy zdałeś sobie sprawę, że zostałeś numerem jeden na świecie?
Wszystko zmieniło się wraz z „Thrillerem” w 1982 roku, projektem, nad którym rozmyślałem od dziecka, a dokładniej. Ponieważ nie mogłem bawić się z innymi dziećmi, zostałem uwięziony w pisaniu.

Okładka albumu „Thriller” Michaela Jacksona
LVEZespół ma w dorobku 25 albumów, z czego najnowszy zawiera więcej elementów elektronicznych niż kiedykolwiek wcześniej.
Nie robię tego dla mody. Każdy album, od czasów „Thrillera”, jest odbiciem mojej duszy, gdzie kontroluję cały proces. Dobra muzyka jest nieśmiertelna, w przeciwieństwie do ubrań czy kultury… Nie wydaję albumów dla pieniędzy, ale wtedy, gdy czuję, że piosenki są mi narzucane. Wierzę, że moja muzyka została wybrana, by zjednoczyć wszystkie narody i rasy.
Dzisiaj wszyscy artyści wyruszają w trasy koncertowe z powodu spadku sprzedaży płyt i wygląda na to, że ścigają się, kto będzie ich jeszcze bardziej spektakularny.
No cóż, mówią, że naśladownictwo to forma podziwu. Ale szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby trasę koncertową jakiegokolwiek innego muzyka można było porównać do naszego występu. To kompletny spektakl: koncert, cyrk, a także park rozrywki i zoo, które są otwarte przez cały dzień i zamykane tylko na dwie godziny koncertu.
Przeczytaj także Marilyn Monroe: „Wszyscy widzieli we mnie głupią blondynkę” Xavi Ayén
Jego rzecznik prasowy poprosił nas, abyśmy nie pytali go o toczące się postępowania sądowe w sprawie molestowania dzieci, ale to nieuniknione...
To wszystko kłamstwa, wir samolubnych fake newsów powtarzanych jeden po drugim. Mówią też, że mam kości Człowieka Słonia albo że zbudowałem lotnisko dla kosmitów. Jedyną prawdą jest to, że nie zostałem skazany. Sąd mnie uniewinnił, a w pozostałych sprawach zawieramy ugody pozasądowe z powódkami, czego nie należy rozumieć jako przyznania się do winy, lecz raczej jako chęć ostatecznego zakończenia tego piekła.
I wydałeś ponad 20 milionów, żeby cię nie niepokoili?
Może to nie był dobry pomysł, bo ciągle mi przeszkadzacie.
lavanguardia